Nowy członek rodziny

Kora trafiła do nas, gdy ukończyła 9 tydzień życia. Rasa, której jest przedstawicielką rzadko występuje w mojej okolicy. Przypadkowe spotkanie u mechanika w sprawie naprawy auta i informacja o niedługim w czasie szczenieniu jego suczki, rozbudziła chęć posiadania oryginalnej rasy psa.

Kiedy przyszła na świat i zobaczyłam ją po raz pierwszy, zdobyła moje serce tak szybko, jak szybko zdecydowałam się, że zamieszka ze mną na wsi. Chociaż obawiam się dużych psów – moje poprzednie rasy to: cocker spaniel i maltańczyk – opowieść o usposobieniu i charakterze rasy, była w pełni przekonująca!

Pochodzenie:

Rasę cane corso, opracowano we Włoszech. Jest przodkiem molosa rzymskiego. Imię “corso” jest niejednoznaczne. To “stróż”, “opiekun”. W latach 90-ych XX w. pierwszy miot został przywieziony do Stanów Zjednoczonych, a wkrótce rasa zdobyła serce miłośników psów na całym świecie.

Usposobienie:

Najbardziej charakterystyczne u cane corso jest: oddanie domownikom, niezależność, stabilność , nieufność wobec obcych, niezwykła umiejętność tropienia. Z natury łagodny, cierpliwy i nie sprawiający kłopotów – dzięki  prawidłowo prowadzącego właściciela. Wykorzystywany jest jako pies obronno – stróżujący. Jego masywna budowa ciała – obecnie Kora skończyła 7 m-c życia i waży 28 kg. – wzbudza respekt, ale jest również atutem podczas obrony. Nie atakuje bez powodu. Jeśli zostanie sprowokowany, raczej unieszkodliwia swoją ofiarę, niż “zagryza” na śmierć!

Szczeniak:

Dobrze pamiętam masywnego, zwiniętego w “kulkę” szczeniaka, który ze spokojem i ciekawością, jechał autem na kolanach do domu na wsi. Szybko zadomowił się w nowych warunkach. Duża przestrzeń w uprawianiu aktywności fizycznej, w zupełności zaspakajała potrzeby młodego psiaka. Urozmaicone zabawy – rzucanie piłką, bieganie, szukanie przekąsek, tropienie jedzenia – wymagały jednak konsekwencji w przejęciu kontroli nad zachowaniem młodego psa. Kora bywa uparta, ale spokój, cierpliwość i odruchy miłości – głaskanie, prośby – pozwoliły osiągnąć pożądany efekt – wychować zrównoważonego przyjaciela. Ten proces oczywiście trwa, ale powtarzanie ćwiczeń, uczy Korę, jak powinna zachować się z szacunkiem do domowników.

Powtarzającym się pytaniem wśród potencjalnych właścicieli psów, jest: czy pies gryzie przedmioty w domu i jak zachowuje się podczas nieobecności właściciela?

Kora ma swoje zabawki. Skarpety, kości, piłki, poduszkę, maskotkę, z którą chodzi spać układając ją obok pyska. Kiedy próbowała odbierać mi kapcie, wyrażałam swoje niezadowolenie komendą: “nie wolno”, ale nie wyrywałam ich impulsywnie. Obserwowałam reakcję psa. Kapcie odkładała na obok. Bez agresywnego “rozszarpywania” i gryzienia. Podchodziłam wtedy po swoją własność i nagradzałam Korę głaskaniem lub komendą: “dobry pies”. Jeśli jednak wzięła do pyska, np. kawałek gazety, delikatnie wkładałam rękę do pyska, prosząc, aby go oddała. Nigdy, i powtórzę to jeszcze raz, nigdy, Kora nie zaciskała zębów podczas tej czynności!

Młody pies jest zawsze chętny do zabawy. W okresie intensywnego wzrostu, lubiła zwracać na siebie uwagę – zwłaszcza po powrocie ze spaceru, kiedy z impetem skakała całym ciałem na domowników. Wymuszanie zabawy w ten sposób przez dorosłego psa, o masywnej już budowie ciała, może być niebezpieczne. Dlatego takie zachowanie Kory, musiało spotkać się ze stanowczym sprzeciwem. Przed wyjściem na spacer, uczy się cierpliwie czekać przed drzwiami. Dopiero kiedy usiądzie i odda przestrzeń dla właściciela, może wyjść na zewnątrz. Podobnie, po powrocie ze spaceru. Był to idealny pomysł, aby ograniczyć jej ekscytację.

Zdrowie:

Szczeniak rośnie szybko. Fałdy na pysku i całym ciele, wypełniają się budulcem mięśni i tkanki tłuszczowej. Łatwo go przekarmić, ponieważ ma zawsze apetyt! Ze względu na delikatny układ pokarmowy, karmię psa 3-4 razy dziennie. Uważam, że ogromne znaczenie w hodowli psów jest jakość stosowanej karmy. Kora zjada suchą karmę Firmy Brit – http://karmabrit.pl   i bardzo dobrze ją toleruje. Receptura karmy pozbawiona jest alergizujących składników i zapewnia niezbędne: witaminy, mikroelementy, probiotyki, kwasy omega- 3.

Cane corso ma delikatne stawy, o które należy dbać w czasie intensywnego wzrostu. Dlatego wchodzenie po schodach, w pierwszych 2 miesiącach życia, powinno być ograniczone do minimum. Osobiście nosiłam Korę na rękach, aby nie ograniczać jej kontaktu z domownikami na różnych poziomach wysokości. Przyznam, że była to również ogromna przyjemność!

Aktywność:

Obecnie ulubioną aktywnością fizyczną Kory jest bieganie za frisbee. Gdy trzymam w dłoni gumowe kółko do rzutu, sylwetka psa przygotowana jest do warowania. Lubi też czaić się za wysoką trawą i czekać na komendę: “uwaga”! Staram się, aby lot zabawki odbywał się na wysokości ok. 2 metrów. Wtedy Kora kontroluje jej kierunek upadku. Chwyta frisbee w zęby i przynosi na miejsce, czekając na kolejne wyzwanie. Podczas biegu widzę jej siłę, determinację, szybkość.

Spryt i inteligencja ujawniła się u Kory również podczas zabaw piłką do koszykówki. Podczas tzw. “kiwania”, podskakuje nad piłką i zatrzymuje jej bieg przednimi łapami.

Na spacerze w lesie wykorzystuje charakter tropiciela. Węszy, swobodnie biega i … zerka w stronę właściciela, aby nie stracić go z oczu. Na komendę powrotu, reaguje zdecydowanie. Nie ociąga się. Chętnie idzie przy nodze.

Oprócz wysiłku fizycznego, Kora lubi uczyć się nowych komend. Skupia swoją uwagę na czynności. Jej umysł podatny jest na naukę, ale jest to cecha wszystkich psów.

 

Wychowanie:

Kora jest psem udomowionym. Ale zna miejsca, do których ma zakaz wstępu: łazienka, balkon, garaż. Nie wchodzi na sofę i moje łóżko. Ale lubi miękki kojec i ciepło. Zwłaszcza wieczorem, gdy rozpalę w kominku, rozkłada się całym ciałem i chrapie podczas snu.

W ciągu dnia chce czuć obecność właściciela. Nie jest natarczywa. Nie absorbuje innych swoją obecnością. Czeka przy misce na jedzenie i komendę: “weź”. Nigdy czynność związana z zakazem lub ograniczeniem, nie jest wykonywana “niedbale” lub w pośpiechu.  Zaciekawiona obserwuje właściciela przygotowującego posiłek. Bywa wtedy nagradzana, np. kawałkiem jabłka.

Jest czujna. Każdy, nawet najmniejszy szmer, powoduje reakcję. Do dźwięku, np. wiertarki już się przyzwyczaiła, ale stukanie, wołanie ludzi na ulicy, wywołują szczekanie. Oprócz dobrego słuchu, na pewno jest też wrażliwym wzrokowcem. Jeśli zobaczy psa sąsiadów, oznajmia wszystkim głośnym skomleniem, że chce wyjść na dwór.

Nieobecność domowników jest dla Kory nieprzyjemna i zawsze zostawiam ją z przekąską. Nie biegnie wtedy do drzwi i nie patrzy na moment odejścia. Na powrót, zawsze reaguje entuzjastycznie. Ale skakanie jest zakazane! Radość wyraża merdając całym zadkiem i ogonem, łasząc się do nóg.

Podsumowanie:

Od kilku miesięcy jestem zachwycona rasą cane corso! Zyskałam w domu silnego, dobrze ułożonego psa, który zna swoją rolę i świetnie się z niej wywiązuje.

Okazuje miłość i szacunek. Współpracuje i uczy mnie, jak inteligencja wpływa na zdolności psa.

P.S.

Piszę w pokoju, a ona leży obok. Czasem wzdycha, chrapie i… jest! Czuwa! Blisko!

Z pozdrowieniami,

Iwona

 

 

 

 

 

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *